Polecamy publikację będącą efektem trzyletnich badań terenowych dotyczących współczesnych kontekstów funkcjonowania rękodzieła. W lipcu 2013 roku badania dotyczące techniki tkania pereborów zrealizowano na Lubelszczyźnie, we wrześniu 2013 badacze odwiedzili Wielkopolskę i skupili się na snutce golińskiej, a w lipcu 2014 dokumentowano bobowską koronkę klockową w Małopolsce.
KUP KSIĄŻKĘ
Przepiękne ilustracje w książce są większości autorstwa bydgoskiej artystki i performerki Violki Kuś, a projekt graficzny publikacja przygotowała także Bydgoszczanka - Katarzyna Tużylak.
Podziw i niedowierzanie. Te dwa uczucia towarzyszyły nam najczęściej podczas naszych badań terenowych dotyczących tradycyjnego rękodzieła, kiedy nasze rozmówczynie pokazywały swoje wyroby – małe dzieła sztuki. Przechowywane w kufrach, skrzyniach, przepastnych szafach, ale i w segregatorach, teczkach, plastikowych pokrowcach. Dzieła będące efektem ich wiedzy zdobytej od matek i babek, sąsiadek i znajomych, czerpane ze starych wzorów czasem wielokrotnie przerysowywanych i odkalkowanych od siebie. Często robione tak po prostu, z głowy, wymyślane na bieżąco. Wiedza i umiejętności, zręczne ręce, cierpliwość i fantazja oraz pasja tworzenia. Małe dzieła sztuki pod postacią fragmentów koronek, kawałków płótna, śnieżnobiałych serwet, ale i elementów biżuteryjnych. Niektóre schowane głęboko, inne wyeksponowane na jadalnianych stołach, kredensach, szafkach, oprawione w ramki, uwiecznione na zdjęciach. Bo spora grupa naszych rozmówczyń prowadzi swoje prywatne archiwa, na które składają się wzory, zdjęcia gotowych wyrobów, fragmenty starych prac. Spora ich część zasila dzisiaj zasoby wielu muzeów, zdobi ołtarze kościelne i gabinety samorządowców, jest przedmiotem wpisów na blogach. Podarowane lub sprzedane za bezcen, bo trudno jest wycenić ręczną pracę.[fragment Wprowadzenia]